czwartek, 9 października 2014

Rozdział 46 ,,Soy Mi Mejor Momento"

Swoje ust maluję czerwoną szminkę.Oczy mam pomalowane lekkim różowym makijażem.Pełno wszędzie makijażystek i różnych osób zajmujących się moimi włosami,twarzą.Widzę blask reflektorów które padają na scenę na,której dziś zaśpiewam.To będzie wspaniały dzień tylko trzeba w niego jeszcze mocno wierzyć a wszystko się uda przynajmniej tak robiła moja mama.I idę w jej ślady,chce być ją,jej potomką która będzie koncertowała za nią.Takie jest moje zadanie,cel w życiu.Wszystko się układa jestem z Leonem,tak jak moja mama była z tatą,pewnie była szalenie zakochana ciekawe co ona czuła do taty w moim wieku.Ale teraz ją rozumiem była taka młoda ale była zdecydowana,pewna siebie.Najważniejsze jest teraz,żeby przy moim boku był Leon.Najważniejsze jest teraz śpiewanie,muzyka,taniec i Leon.Ale szkoda tylko,że nie ma taty...Ja myślę o miłości mojej mamy i jego a on leży w szpitalu i może być razem z mamą w niebie...A ja zostanę z Angie jest dla mnie jak mama w końcu jest z moją mamą bardzo związane są siostrami.Pójdę zadzwonić do Angie jak z tatą...Chciałbym,żebym na scenie była pewna siebie i pewna,że tacie nic nie grozi...
Violetta-Hej Angie tu Violetta oddzwoń proszę...
Leon-Violetta co się stało ? Zaraz wychodzimy z piosenką.
Violetta-Dziś jest nasz najlepszy moment a mój tata leży w szpitalu o to chodzi...Nie wiem czy wyjdzie z tego wszystkiego.I nie chce wystąpić póki nie dowiem się co z tatą.
Leon-Kochanie wyjdź na scenę i zaśpiewaj piosenkę :)
Violetta-Leon przecież Ci powtarzam,że nie wystąpię.Nie wystąpie jednak na koncercie,nie mogę nie zrobię tego.Polecę dziś do Buenos Aires to mojego taty... !
Leon-Zobacz za siebie :)
Violetta-Leon słyszysz to ?
Leon-Co ?
Violetta-Tą melodię...To ta sama melodie,która była napisana na tym liście napisana.To ta sama ! Czekaj kto gra to ? Kto gra na tym fortepianie ?
Leon-Zobacz :)
Violetta-Niemożliwe...To przecież mój tata ! Co on tu robi ? Z skąd zna tą piosenkę ?
Leon-Rozmawiałem z twoim tatą dziś.O wszystkim widziałem on to zaplanował a piosenkę napisał w szpitalu kiedy się obudził zaczął pisać tą piosenkę dla Ciebie.Dziś przyleciał z Buenos Aires prosto do Ciebie,żeby mógł wystąpić z tobą :)
Violetta-Mogę tam pójść ? Do taty,zaśpiewać z nim ?
Leon-Tak właśnie po to przyleciał do Ciebie,leć :)

1 komentarz:

Obserwatorzy

Archiwum