Violetta-Ale ja nie wiem...Słuchaj ciężko mi z tym wszystkim.Czuję się zagubiona,nie wiem co mam robić.Leon przecież tak czy siak odjedźie ! Nic tego nie zmieni czy będźiemy się teraz wspierać czy klócić.
Andres-Zmieni, zauważy,że chcesz mu pomóc a ty Violu mu tyle razy pomagłaś zawdzięcza Ci bardzo dużo.Zmieniłaś go,pokazałaś mu jak wygląda prawdziwa miłość i otworzyłaś go przed samym sobą.Kiedyś Leon nie był taki jak jest teraz,ty mu pomogłaś pomóż mu jeszcze ten ostatni raz Violu
Violetta-Nie wiem...Słyszysz tą muzykę ? Ktoś gra na gitarze w sali głównej..."Chcę Cię przytulić,chce pocałować chce Cię mieć blisko Ciebie.Miłość jest silnym a to co czuję to miłość,miłość,miłość,miłość,miłość,miłość...Chcę Cię przytulić,chce pocałować chce Cię mieć blisko siebie miłość jest silnym uczuciem chce Cię przytulić,chce pocałować,przytulić miłość jest silnym uczuciem a to co czuję to miłość..Patrzeć na Ciebie,che Cię przytulić,chce pocałować chce Cię mieć blisko siebie.Ty jesteś moim pragniem a to co czuję to miłość...W twoich oczach widzę świat w wielu barwach,w twoich ramionach poznałem tą miłość..."
Leon-Violetta zaczekaj ! (Zdesperowana uciekłam ze Studia...Nie wiedziałam co mam robić.Serce biło mi bardzo mocno,czułam piękne uczucie przez chwile skupiłam się tylko na Leonie.Na naszej miłości i tej melodii granej z jego gitary i słowach wypowiedzianych z jego ust...Zapomniałam o wszystkim i poczułam,że chciałam wejść na scenę i śpiewać razem z Leonem.Szłam cały czas przed siebie,cały czas na przód,uciekałam przed swą miłością.W głowie miałam cały czas ten moment grającego Leona na scenie,śpiewał tylko dla mnie.Wiedział,że usłyszę jak śpiewa i przyjdę do niego.Poleciały mi łzy...Nie mogę tak.Nie mogę być niedobra i zła na Leona.Przecież ja go niezdołam nienawidzić a tym bardziej odkochać.On jest moim kochaniem...Nie dam tak łatwo nam "końca historii"...Poczekam za Leonem.Jak wyjedźie będę na niego czekała.Każdego dnia będę na niego czekać aż wróci do mnie.Dobrze teraz muszę tylko mu to powiedzieć ale wstydzę się...Nagle usłyszałam wołanie.
Leon-Violetta,Violetta ! Nareszcie się zatrzymałaś.Cały czas biegłem za tobą ale zgubiłem Cię na jednym ze skrzyżowań...Ale już Cię mam,słuchaj.Nie chce abyś mnie tak traktowała,ja bym Cię tak nigdy nie traktował tylko w takiej sytułacji wspierał ale nie mam do Ciebie na to żalu bo Cię rozumiem,że wyjadę i będziesz sama ale... Chcę Ci się zapytać czy to już ostateczny koniec ? Bo nie pozwolę by nasz związek się tak skończył.Nasza historia jest piękna,nigdy nie zdołam Cię zapomnieć.Violetta damy sobie szansę i będźiemy razem ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz