wtorek, 30 września 2014

Rozdział 40 ,,Leon ja też Cię kocham,kochanie"

Violetta-Leon chodź ^_^
Leon-Haha Violu zaczekaj,nie pędź tak ^^
Violetta-Słuchaj powiedziałeś mi tyle pięknych rzeczy teraz na,które czekałam od samego przyjazdu do Buenos Aires w tym roku.Powiem Ci wszystko,odkąd przyjechałam chciałam Cię tylko zobaczyć,przytulić,pocałować powiedzieć że tęsknie ale nie miałam odwagi.Kiedy Cię zobaczyłam chciałam tyle zrobić ale myślałam z drugiej strony,że ty mnie nie chcesz i będziesz mną gardził kiedy wyznam Ci to co czuję.To ty zmieniłaś moje życie,dzięki tobie znalazłam miłość nikt inny nie zajmie twojego miejsca bo tylko ty.Przez te wszystkie dni,miesiące czekałam aż mi to powiesz co dziś i starałam się,żebyś spojrzał na mnie z innej strony że Cię kocham.Robiłam różne niespodzianki,śpiewałam i to wszystko dla Ciebie.

Leon-To wszystko prawda ? Kochasz mnie ? (Leon rzucił się na mnie i zaczął się śmiać i przytulił z całej siły nigdy tak nie zrobił,moje kochanie ^_^)

Violetta-Leon już puść bo mnie zaraz udusisz :D
Leon-Za 2 dni koncert i nasza piosenka a mogę Cię o coś zapytać ? To ty wysłałaś mi walentynkę i napisałaś takie słowa "Chcę Cię przytulić,chce pocałować,chcę Cię mieć blisko siebie" to ty to napisałaś prawda ?
Violetta-Tak ^_^ Strasznie za tobą tęskniłam to był jedyny sposób,żeby powiedzieć Ci co czuję i przetworzyłeś te słowa w piosenkę ^_^
Leon-To nasza piosenka,my ją razem napisaliśmy drugą zwrotkę i naszą piosenkę zaśpiewamy my ^_^
Violetta-Tak.
Leon-Skoro wyznaliśmy sobie miłość,skoro wiemy co do siebie czujemy,co oboje przechodziliśmy w ostatnich dniach.
Violetta-Leon wiem o co chcesz zapytać i że to ten odpowiedni moment ale ja się boję.
Leon-Czego ?
Violetta-Że stanie się coś co nas rozdzieli,że oddalimy się od siebie albo rozstaniemy przez coś.Boję się tego.
Leon-Violu nic złego nas nie spotka,obiecuję Ci że nic a nikt nas nie rozdzieli.
Violetta-Czemu posmutniałeś ? Miałeś smutny wyraz twarzy jak powiedziałeś,że nic nas nie rozdzieli kochanie coś się stało ?
Leon-Po prostu boję się,że możesz ty mi uciec ^^
Violetta-Echh nie strasz mnie ! Głuptasie ! ^^ Leon kocham Cię <3

Leon-Ja też Violetto,strasznie,strasznie Cię kocham...

Rozdział 39 ,,Violetta te amo."


Violetta-Leon...
Marrotti-Dobrze następna piosenka ! Teraz kawałek 
dziewczyn "Codigo Amistad" zaczynamy od refremu !
Francesca-Ajjj dziewczyny tak się ciesze,że razem wszystkie trzy na scenie ^^
Violetta-To coś niesamowitego :) Okej chodźcie ^^

"Planeta de las chcias,exclusivdad.Las clave son las risas,codigo amistad.Planeta de las chcias,exclusivdad,Las clave son las risas,codigo amistad !"
Violetta-Dziewczyny wyszło fantastycznie ! Poczekajcie przerwa,muszę się napić.
Leon-Brawo ! ^^
Violetta-Jak Ci się podobało ? ^_^
Leon-Extra,brakowało tylko mnie tańczącego z wami ^^
Violetta-Hahaha Leon... ! :D
Leon-No co ? :D Za 2 dni koncert jesteś gotowa ?
Violetta-Tak,nie mogę się doczekać kiedy zaśpiewamy naszą piosenkę.Wyjdziemy tam razem trzymając się za ręce i głęboko oddychali i śpiewali piosenkę o miłości. :)
Leon-Nie chce nic mówić ale....
Violetta-To lepiej nie mów ale ja chciałam się napić wody i przez Ciebie już mi się odechciało ! 
Leon-Spokojnie ^^ Przed chwilą co gadałaś o nas wchodzących na scenę z uczuciem a teraz krzyczysz ?
Violetta-Wychodzę,narazie ! (Weszłam do szatni i przebrałam się nie mogłam być miła dla Leona skoro traktuję mnie tak ! Mówi,że mnie lubi że tylko przyjaźń a ja go kocham i też daje mi "znaki" jakieś,głupie nadzieje ! A ja go kocham...Brakuje mi Angie chciałabym,żeby mi teraz pomogła,doradziła co zrobić.Jestem w parku ,siedzę sama na ławce i co mam ? Smutek jedyne co pozostaje mi teraz)...

Leon-Hej,nie chciało Ci się pić ?
Violetta-Hej,dzięki.
Leon-Nie wiem czemu ale jesteś na mnie wściekła a nic nie zrobiłem.Możesz mi to wyjaśnić ? Nie lubię być tak traktowany jak nie wiem o co chodzi.
Violetta-No bo...Nieważnie nie rozmawiajmy o tym skoro i tak to nie ma sensu.Nigdy razem nie będziemy to po co mamy rozmawiać o czym kolwiek ? Pozostańmy przy przyjaźni Leon tak będzie najlepiej uwierz mi :)
Leon-Oboje nas to zrani jeśli nie będziemy razem.
Violetta-Dlaczego tak uważasz ?
Leon-Przecież się kochamy.Okej słuchaj nie będę dłużej tak się bawił w kotka i myszkę walne z rakiety.Violetta Kocham Cię.Kocham Cię z całego serca,nigdy nie przestałem Cię kochać.Przez ten cały czas zachowywaliśmy się jak dzieci skoro tak bardzo się kochaliśmy,znam Cię Violetta i wiem że ty mnie też nie przestałaś kochać bo widać to.Na początku myślałem że nie i bałem się o tym z tobą porozmawiać ale kiedy byliśmy wczoraj sami w pokoju to zaszło coś niesamowitego między nami i to był dowód że Cię pociągam ^^
Violetta-Że ty mnie pociągasz ? 
Leon-Violetta nie zaprzeczaj.Ale chce wiedzieć teraz tylko jedno czy ty też nie przestałaś mnie kochać.Kochasz mnie Violetta ?

poniedziałek, 29 września 2014

Rozdział 38 ,,Dla Ciebie zrobię wszystko"


Violetta-Leon muszę już iść... (Kiedy mieliśmy się już pocałować szybko się odsunęłam i uciekłam do naszego hotelu.Przed wejściem zatrzymał mnie Marrotti i reszta uczniów)
Francesca-Violu dobrze,że już jesteś idziemy na próbę tam na scenę gdzie będziemy występować.
Violetta-Kiedy ?
Francesca-Teraz.Szybko ! musimy już iść Marrotti jest w środku sprawdza czy wszyscy są ale miałaś farta inaczej byś miała opieprz od Marrottiego...
Violetta-Ale nie ma Leona....Muszę po niego pójść.Zaraz wracam ! 
Francesca-Co ?! Violu nie zdążysz przecież mogę Cię z koncertu wywalić Violu ! Okej idź,pośpiesz się ale spowrotem idź na scenę tam gdzie mamy próby !
Violetta-Tak,tak kocham Cię ! (Biegłam ile tylko mogłam,brakowało mi tchu omało co się nie przewróciłam.Potrzebowałam przerwy,usiąść ale biegłam do Leona pod te drzewo żeby mu powiedzieć że mamy teraz próby a on na pewno smutny tam siedzi.Dotarłam już na miejsce wcale się nie myliłam on tam był).
Leon-Violetta co tu robisz ? Czemu jesteś spocona ?

Violetta-Leon...Leoon....Szybko musimy....Musimy iść na próbę dla Ciebie zarezykowałam i poszłam teraz po Ciebie i pewnie będziemy mieli opieprz ale wolę z tobą niż ty sam...
Leon-Boże Violetta,szybko biegnijmy ! 

Violetta-Aałaaa ! Leon złamałam korek...Nie mogę dalej biec idź szybko ! Biegnij na scenę i idź na próby ja sobie poradzę.Zadzwonie po karetkę idź już szybko Marrotti Cię zabije !
Leon-Chodź
Violetta-Hahahaha Leon zostaw mnie :D
Leon-Trzymaj się mnie mocno i nie puszczaj ^^ (Leon wziął mnie na ręce i szybko biegł ze mną na próbę.Dotarliśmy już na miejsce na nas czekał zdenerwowany Marrotti)...
Marrotti-Możecie wytłumaczyć nam waszą spóźnialską i nieobecną nieobecność ?!!!
Violetta-Marrotti my przepraszamy byliśmy z Leonem się przejść i tak wyszło.
Marrotti-Czemu on Cię trzyma na ręcach ?? Coś Ci się stało ?! Jeśli masz zwichniętą kostkę nie wystąpisz na przedstawieniu !
Violetta-Nie wiem ale bardzo boli...Proszę zadzwoń Marrotti po karetkę musimy się dowiedzieć.
Marrotti-Cisza ! Dzwonię.Dzień dobry chciałbym zgłosić że uczennica skręciła sobie prawdopodobnie kostkę i nie wytstąpi na przedstawieniu ! Natychmiast przejdźcie ! Pod scenę na ulicę Well Street !
Violetta-I przyjadą ?
Marrotti-Już są w drodze.
Violetta-Marroti ja Cię przepraszam,że tak wyszło ale naprawdę ja nie wiedziałam,że mogę sobie aż tak zaszkodzić tym że biegłam po Leona
Marrotti-Co ?! Okej nie czas na wyjaśnienia jest już karetka !
Pielęgniarz-Okej gdzie jest ta dziewczyna ?
Violetta-To ja.

Pielęgniarz-Okej już patrzymy.Yhm,dziewczyna nie ma złamanej nogi ani kostki,żadnego skręcenia więc może śmiało śpiewać i tańczyć.
Violetta-Dziękuje ! Dziękuje,że tak się skończyło ajj dziękuje ! Mogę wystąpić na koncercie ! Okej to idźmy tańczyć bo jest próba.
Marrotti-Leon,Violetta na scenę ! Ćwiczymy taniec do "Neustro Camino" !
Leon-Chodź Violu,pamiętaj śmiało tańcz i myśl tylko o nas.
Violetta-O nas ? 
Leon-No chodźmy ^^ (Weszli razem na scenę trzymając się za ręce,tak samo zrobimy na prawdziwym koncercie.Nagle włączyła się nasza muzyka do piosenki i objął mnie i zaczęły świecić się kolorowe światła i dym...Strasznie mi się podobało to w jaki sposób mnie trzymał i traktował ^^ Nie myśleliśmy o niczym innym bo oboje przeżyliśmy w ciągu dwóch dni najlepsze nasze chwile.

niedziela, 28 września 2014

Rozdział 37 ,,To najpiękniejsze miejsce jakie dotąd widziałam"

Violetta-Leon...My nie możemy...
Leon-Violetta czy tak robią zwykli przyjaciele ? Tak bardzo się kochają ? Nie zaprzeczaj,że Ci się nie podobało.
Violetta-Ale Leon jesteśmy przyjaciółmi a jak doskonale się domyślam,żadne z nas się nie kocha.Nie ma co dłużej mówić idę.
Leon-Ale Violetta ! I co ? Zapomnisz już o tym co teraz przeżyliśmy ?
Violetta-Uwierz,że tak.
Leon-Myślę,że kłamiesz że Ci się podobało bo mnie kochasz.
Violetta-Ja Cię kocham ? Leon wychodzę narazie ! (Weszłam do pokoju,dziewczyny już spały wiedziałam że nie wytrzymają że są zmęczone i w końcu padną ^^ Poszłam spać,nie mogłam zasnąć...Cały czas myślałam o tym co robiliśmy.Między nami naprawdę coś zaszło niedopisania.Chciałabym to powótrzyć lub cofnąć się do tego momentu,wtedy tak się oddaliśmy sobie.Nie myśląc o niczym.Nad ranem obudziłam się smutna.)
Camila-Violu co taka pochmurna jesteś ?
Violetta-Dziewczyny idę się przejść,muszę coś przemyśleć.
Francesca-Violu stało się coś ? Wczoraj długo nie wracałaś i tak czekałyśmy,czekałyśmy a Ciebie nie było i padnięte byłyśmy i zasnęliśmy i co się działo ? Gdzie byłaś ?
Violetta-Potem wam powiem teraz naprawdę muszę iść.
Camila-No dobrze my pójdziemy na śniadanie,zostawimy Ci coś
Violetta-Hej.
Cały czas myślałam o tym co wczoraj między nami zaszło.Zastanawiało mnie czemu to zrobiliśmy ? Skoro dane jest nam,że nie możemy być ze sobą.Miałam mieszane uczucia smutek ze szczęściem,szczęście ze smutkiem.Chciałabym bardzo,żeby Leon mnie kochał.Przecież ja bez niego nie mogę żyć a on mnie uszczęśliwa i doznałam nowego uczucia jakiego nigdy wcześniej nie czułam takie "podniecenie".Wiedziałam,że każda dziewczyna w tym wieku czuję to jeśli ma swojego ukochanego łączy ich namiętność i ja też tego doznałam.
Czułam jak motylki lecą mi po brzuchu.Takie silne skurczanie się żołądka czułam podczas tego jak dotykałam jego... <3 Czułam coś,jego ciało,bliskość,dłonie ręce i byłam szcześliwa szybko biło mi serce.Violetta leci Ci łza,nie płacz.Nie płacz skoro dla niego nie warto płakać.Nie wolno płakać z takiego powodu,że Cię nie kocha chłopak do którego zrobiłabyś wszystko i z którym się kochałaś...Wcale nie warto.Obejrzałam się w prawo i zobaczyłam parę siedząca na ławce są tacy zakochani.Czemu ja tak mieć nie mogę ? To takie trudne,że chce być szczęśliwa ? Nagle usłyszałam czyjeś kroki i ta osoba się zatrzymała.Obejrzałam się w tył i zobaczyłam....
Violetta-Leon ? Co ty tu robisz ?
Leon-Byłem po Ciebie w twoim pokoju,dziewczyny powiedziały mi że byłaś smutna i poszłaś się przejść.Wiedziałem,że będziesz gdzieś niedaleko i poszedłem Cię szukać i nasza zguba się już znalazła hehe ^^ Czemu jesteś smutna ? Violetta ty płaczesz ? 
Violetta-Zostaw mnie.
Leon-Ej ! Co Ci takiego zrobiłem,że mnie teraz tak traktujesz ?
Violetta-Powiedziałam zostaw ! Skoro nie chcę Cię to idź.Nie możesz tego zrozumieć ?
Leon-Daj mi ręke.
Violetta-Po co ?
Leon-Daj i chodź ze mną.
Violetta-Leon co ty znów kombinujesz ?
Leon-Mój wujek mieszka tutaj niedaleko i gadałem z nim czy są jakieś fajne miejsca w tym terenie i powiedział mi i dał jedno fajne miejsce i zaprowadzę Cię tam <3 (Cały czas gadał,gadał do mnie,uśmiechał się i trzymał mocno za rękę.Nie musiałam mu nic mówić dlaczego płacze bo on mnie doskonale zna dlaczego.Wie,że płacze z bólu,miłości.Nagle dotarliśmy do jakiegoś miejsca.Te miejsce było tak piękne,że przez chwilę stałam bez ruchu i przypatrywałam się pięknym widokom.Była mała ławeczka przy niej wierzba pod wierzbą pełno listków czerwonych róż i widok na duże morze.Nie wiedziałam co powiedzieć i pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na Leona <3)
Leon-Już Ci lepiej ? 
Violetta-Leon to najpiękniejsze miejsce jakie dotąd widziałam ! Nie wiedziałam,że takie miejsca jak to istnieją ! To normalnie jak w bajce ! 
Leon-A w bajkach są zawsze królewny ^^
Violetta-No są :)
Leon-A ty jesteś królewną <3 Csiii...Nic nie mów....

sobota, 27 września 2014

Cosmic-Zapraszam !

No to jest mała notka chętni co chcą czytać to zapraszam ! Nie wiem czy znacie mnie bloggersko ale jestem szalony krejzol i mam strasznie dużo blogów xDD Ostatnio nowy pojawił się "Cosmic" w tłumaczeniu polskim "Kosmos".Chciałbym zaprosić chętnych do śledzenia tamtego blogu i wdarcia się w wielką przygodę,wir tajemnic i zagadek.Blog opowiada o dziewczynie w sierosińcu,która nie ma rodziców całe życie wychowywana w sierosińcu stanowiący dla niej dom.Pewnego dnia spotyka tajemniczego chłopaka,który okaże się.... Bla bla bla (Kim się okaże ? Śledźcie bloga !) Chłopak będzie miał na imię Derek i będzie miał pewną tajemnice,którą dowiecie się czytając bloga.Jeśli zaciekawił was ten blog to zapraszam ! "Cosmic" 


Rozdział 36 ,,Kochamy się"

Violetta-Dziewczyny oto nasz pokój ! Tadaaam.... !
Francesca-Jest nieziemski bomba ! Ja biorę tamto łóżko ! :D
Camila-Ja biorę te przy oknie ^^ A ty Violu ?
Violetta-Mi obojętnie,wezmę te przy ścianie blisko Fran :)
Francesca-Niedługo wieczór może obejrzymy dziś jakiś film ? 
Camila-Dobry pomysł i do tego pizza,popcorn mamy tutaj lokajów i możemy zamawiać tyle ile chcemy :D
Violetta-Tylko spokojnie żebyście nie zaszalały a rano nie obudziły z obolałbym brzuchem...
Camila-Może i tak, okej to zróbmy tak że zamawiamy tylko dwie pizze ^^
Violetta-No wporządku dwie mogą być :D
Francesca-Musi być z kurczakiem i pieczarkami i dużo sera,taka jest moja ulubiona ^^
Violetta-Okej pójdę zamówić zaraz wracam dziewczyny.

Leon-O Leon hej :) I jak wasz pokój ?
Leon-No jest spoko.Mamy duży telewizor i jest wszystko wporządku mamy jedno piętrowe łóżko i będe spał na górze ^^
Violetta-My z dziewczynami jakiś film obejrzymy i pizze zjemy,właśnie teraz idę ją zamówić.
Leon-Może my byśmy sobie zjedli razem ? I obejrzeli wspólnie jakiś dobry film ? Dziewczyny się nie pogniewają jeśli powiesz,że idziesz do mnie ^^
Violetta-Hehe,no no no...
Leon-No idziemy ^^ Chodźmy do pokoju chłopaków nie ma bo poszli się przejść po mieście i zostałem sam i jesteśmy teraz sami.Chodźmy na łóżko.Z domu wziąłem dobry film,który zawsze z rodziną oglądamy w weekendy jest na prawdę extra ^^
Violetta-Leon bo ja...
Leon-Wiem,że dziewczyny czekają za pizzą ale my jesteśmy ważniejsi ^^
Violetta-Jak to ważniejsi ?
Leon-No bo,no my,noo nie wiem jesteśmy fajni :D
Violetta-Ech... :D Leon czemu dotykasz mojego policzka ?
Leon-Masz taki ciepły,przyjemny ^^
Violetta-A ty masz takie ciepłe dłonie ^_^ Pamiętasz nasz pocałunek ? Ten w parku,w którym się pocałowaliśmy i romantycznie to wymyśliłeś :)
Leon-Tak pamiętam a co ? 
Violetta-Nie tęsknisz za tym ? A żadne z nas nie kocha się tak jak dawniej...
Leon-A może kochamy się jeszcze bardziej ?
Violetta-My ? 
Leon-Tak my... <3 Poczekaj nic nie mów.
Violetta-Ach... <3 -Leon przybliżył się do mnie i zdjął mi koszulkę nic nie mówiłam bo było mi dobrze.Jego dłonie dawały mi poczucie bezpieczeństwa a ja potrzebowałam bliskości i szczęścia przy nim ale czemu my teraz tak robimy ? Jesteśmy przyjaciółmi ale łączy nas teraz namiętność <3 Obaj wstaliśmy z łózka,chwycił moją dłoń i położył na jego przyporku i trzymał ją mocno i zaczął odpinać spodnie.Potem położył dłonie na moim tyle i zdjął mi soodnie,podobało mi się to co robiliśmy ale nie możemy tak ze sobą i to mnie kręciło najbardziej ^^ <3

Kiedy mieliśmy obaj zdjęte spodnie mieliśmy na sobie tylko bieliznę.Znów złapał moją dłoń i patrzał się na mnie i pogłaskał.Złapał moją dłoń i nakierował na jego... <3 Kazał mocniej.Szeptał mi,żebym mocniej przyciskała że jest mu dobrze,chciałam żeby mu się podobało ^^ Jeśli miało nas teraz coś powstrzymać to nic by nie powstzymało.Było nam dobrze nie myśleliśmy o niczym,o niczym...Tylko o nas <3 I że kochamy się w taki sposób <3 Macał mnie i ściskał za tył oddawałam jęki i dawałam mu znaki,że jest dobrze.Złapał mnie i rzuciliśmy się na łóżko i położyliśmy i popatrzyliśmy się przez chwile na siebie... <3

piątek, 26 września 2014

Rozdział 35 ,,Witaj Nowy Yorku"

Ach... ^_^ Nareszcie dzień.Dziś Nowy York ^^ Taaaaak ! Tak długo czekałam na ten dzień nareszcie nadszedł.Niedługo muszę pojawić się na lotnisku.Wszyscy tam będą i jedziemy,nie mogę się doczekać ^^ Z dziewczynami będziemy sobie śpiewały w samolocie może chłopaki też pośpiewają będzie super ^^ Ciekawe jak mama to miała jak leciała koncertować i w swoje trasy koncertowe ale ja się potwornie cieszę,że wystąpię i pokażę ludziom to co siedzi we mnie i pokazanie swych piosenek.Jestem Violetta i już niedługo pokaże się na scenie przed publicznością ! Jestem pewna siebie bo kocham to co robić i wiem,że robię dobrze.

Angie-Puk,puk można wejść? :D
Violetta-Jasne Angie wchódź a już wróciłaś od taty ?
Angie-Właśnie teraz dojechałam bo chciałam się pożegnać.Widzimy się teraz ostatni raz na dłuższy czas.I musisz być odważna i pewna siebie na scenie bo to będzie ważne twoja mama zawsze wiesz co mi mówiła ? Pamiętam koncert w Sevilli jak wchodziła na scenę,miała na sobie złotą,piękną sukienkę obłoconą,pełną złotych ozdóbek i miała w dłoni mikrofon i powiedziałam jej,żeby była dzielna a ona powiedziała "Nauczyłam się przezwyciężać strach i moja córka Violetta też będzie kiedyś taka jak ja i będę na jej każdym koncercie."
Violetta-Moja mama ? Ale była ze mną wtedy w ciąży ?
Angie-Nie,ale chciała być bardzo w ciąży i mieć dziecko a zwłaszcza córkę i chciała ją nazwać Violetta :)
Violetta-To piękne :) Też będę miała kiedyś córeczkę i będę ją tak strasznie kochała i będzie szczęśliwa tak jak ja teraz,dam jej miłość,ciepło,ochronę.Niczego nie będzie jej brakowało 
Angie-No już szykuj się bo niedługo samolot a ty w piżamie paradujesz :)
Violetta-No już,już :D Okeej już jestem gotowa to jedźmy.

Antonio-Dobrze wszystko się zgadza nie ma tylko Violetty
Violetta-Tu jestem Antonio !
Antonio-O jesteś dobrze w samą porę.Wszyscy już Violu na Ciebie czekają wsiadaj śmiało ^_^
Violetta-Dziękuje. -Lecieliśmy,lecieliśmy widziałam tyle wspaniałych miejsc ale z góry jak ptak.Moja mama tak samo podróżowała i strasznię się cieszę że mogę robić to co ona i bydź nią i spełniać to co moja mama chciała dla mnie.
Marrotti-Wysiadamy gou gou gou ! Let's go !
Violetta-Już ?
Pablo-Tak już jesteśmy na miejscu.Przed samolotem widzę tłum fanów i dziennikarzy hehe ^_^
Violetta-Nie będzie się pewnie łatwo dostać do hotelu :D
Francesca-Chodźmy się przywitać ! 
Reporter-Jakie emocje towarzyszą wam podczas pobytu w Nowym Yorku i nadanie tu mnóstwo koncertów ?!
Dziennikarz-O czym będą piosenki,które zaśpiewacie nam podczas koncertu ???!!
Violetta-Będą to różne piosenki.Niektóre są o przyjaźni inne zaś o miłości :)
Dziennikarz-Jaką ty piosenkę zaśpiewasz ? O czym jest ?!
Violetta-Opowiada ona o dziewczynie zakochanej w chłopaku i jest to nieodwzajemniona miłość.Napisała piosenkę o emocjach jakie ma w sobie,jakie w niej siedzą.Chłopak nie chce jej a ona go kocha i potrzebuję i wszystkie żale,prośby,pytania,odpowiedzi znajdują się w tej piosence :)
Reporter-Będzie to przebój ?!
Violetta-To oceni widownia :) 
Reporter-Masz chłopaka ???!!
Violetta-Nie mam ale mam najlepszego przyjaciela który zawsze jest przy mnie kiedy go potrzebuję :)
Reporter-Kochasz go ?!
Violetta-Po przyjacielsku.Przepraszam ale muszę iść.
Dziennikarz-Dokończymy wywiad kiedy indziej !
Violetta-Wporządku :) A teraz naprawdę muszę iść.

Pablo-Uczniowie jesteście wszyscy ?
Andres-Tak.Tylko trochę się zgubić można było w tym wielkim tłumie...
Francesca-Łatwo nie było ale jakoś przeszliśmy przez ten ogrom reporterów i dziennikarzy :D
Pablo-Zobaczcie tutaj jest hotel,w którym spędzicie dni spędzone w tym mieście.Jest to wasz nowy dom na najbliższe dni podoba się ? 
Camila-Aleeee wielkkiii
Violetta-Ogromny jest super !
Francesca-Jestem ciekawa jakie pokoje są ^^
Violetta-Chodźmy je sprawdzić ! :D 

środa, 24 września 2014

Rozdział 34 ,,Dobranoc księżniczko"

Jestem już w domu,najwidoczniej nie ma tu nikogo.Olgaaaa ! Olgaaa ! Jesteście ? 
Angie-Violu jesteś ?
Violetta-Angieee ^_^ Tęskniłam.Jak z tatą ?
Angie-Ech...Z tatą ? Nienajlepiej.Dawają mu ciągle jakieś antybiotyki i dwa razy się obudził i uśmiechnął się to chyba dobrze świadczy :) A jak minęło Ci wczorajsze popołudnie ?
Violetta-To dobrze cieszę się,że w pewnym stopniu jest już lepiej jutro lecimy już do Nowego Yorku i nie wiem czy mam lecieć muszę zostać z tatą
Angie-Nie ! Violu nie martw się o tatę ja z nim zostanę :) Zadzwoniłam już wczoraj do Pablo i oznajmiłam,że nie jadę z wami i zostaje z Germanem więc możesz jechać zawsze będę Cię informowała przez telefon jak się czuja twój tata :)
Violetta-Dziękuje Angie,że zostaniesz z tatą.On teraz Ciebie potrzebuje i mnie najbardziej ale ta trasa wyszła na teraz i muszę lecieć.
Angie-Wiem.Musisz spełniać marzenia bo spełnienie marzeń to twój cel w życiu a już je spełniłaś i to w dużej ilości ^_^
Violetta-Heh.Wczoraj przenocowałam u Leona i właśnie od niego wróciłam.
Angie-Naprawdę ? ^_^ I jak tam się z nim spało ? Hehe ^^
Violetta-No tylko spaliśmy ! Nic więcej :D Ja idę Angie do siebie odpocznę trochę i muszę spakować się na wyjazd :)
Angie-Dobrze idź,idź ja pojadę do twego taty kupię mu coś na pewno się ucieszy ^_^

Violetta-Już minęły dobre 2 godziny a ja mam dopiero parę bluzek...Violetto działaj szybciej bo z takim tępem i trudnym wyborem nie polecisz do Nowego Yorku na twój koncert ! ^_^  
Ktoś dzwoni na laptopie.Kto to może być ? Leeon,okej uszykuję się ^^ 
Leon-Hej Violu ^^
Violetta-Hej,właśnie pakuje rzeczy do walizki do Nowego Yorku a ty ?

Leon-Ja już spakowałem,a chciałbym Ci się o coś zapytać.
Violetta-Śmiało :')
Leon-Co byś zrobiła jakby okazało się,że Francesca wyjeżdża ?
Violetta-Co ?! Francesca wyjeżdża ?! 
Leon-Nieee ! :D Tylko co byś zrobiła ?
Violetta-Zrobiłabym wszystko,żeby nie odeszła.To moja najlepsza przyjaciółka i pokazała mi szczęście i jak to jest mieć kogoś kogo zawsze się potrzebuje czyli przyjaciółkę nie zostawiłabym jej.
Leon-A jakby okazało się,że ja wyjeżdżam ?
Violetta-Nie dopuściłabym do tego :) Bo Cię potrzebuje i musisz tu po prostu być.
Leon-To fajnie,że tak myślisz i chcesz :) Okej pakuj się ja idę zrobić coś na kolację i pogram na gitarze,poćwiczę naszą piosenkę i pójdę się kłaść juto wcześnie trzeba wstać.
Violetta-Szkoda tylko,że nie ma mojego taty kiedy jestem tak bardzo szczęśliwa i potrzebuję jego na lotnisku jak się ze mną żegna i mówi "córciu"...
Leon-Nie przejmuj się tatom w końcu wyzdrowieje i wróci,dobrze to hejo wyśpij się księżniczko dobranoc ^_^
Violetta-Księżniczko ? :D Dobranoc Leon i dzięki :) -Zamkłam laptop,włożyłam resztę rzeczy do walizki i położyłam się,Leon poprawił mi w najgorszym momencie humor i nazwał mnie "księżniczką" on mnie lubi,bardzo ^_^

Rozdział 33 ,,Podemos"

Violetta-Leeeon ty śpiohu pobudka ! :D
Leon-Co ? Która godzina ?
Violetta-Już 9:00 ja od godziny nie śpię.Zrobiłam Ci śniadanie bo twoja mama wyjechała gdzieś z twoim tatą i Ci zrobiłam,jest w kuchni :)
Leon-Dziękuje Violu.A wiesz dokąd moja mama pojechała ?
Violetta-Nie ale brała ze sobą dużo dokumentów wiesz może dokąd ?
Leon-Ech....Nie wiem ale powie jak wróci z tatą -Z Leonem wspólnie zjedliśmy śniadanie.Zmusił mnie,żebym też z nim zjadła i nałożył mi do buzi kanapek ^^
 Po śniadaniu wyszłam z domu i szłam w stronę parku.Cały czas nie przestawałam myśleć o tacie.On tak cierpi i nawet nie wiem czy wyjdzie z tego cały.Nie mogę go stracić jest wszystkim mam tylko go i Angię.To moja jedyna rodzina jak mogę go stracić ? Dobrze,że jest z nami Angie i czuwa nad tatą ja boje się odwiedzić tatę w takim stanie.Chciałabym,żeby znów mnie przytulił i nazwał mnie jego córeczką teraz sobie uświadomiłam jak bardzo tego potrzebuję.A nie mam teraz tego ale wczoraj kto inny powiedział mi "dobranoc" Leon <3 W takich momentach jak ten uświadamia się jak bardzo kocha się osoby,których może już z nami nie być.I to jest smutne.Mam nadzieję,że będzie dobrze i że mama czuwa nad tatą.On ją teraz potrzebuje najbardziej.Dobrze,że mam Leona kogoś kogo mocno jak i kocham jak mężczyznę.To on daje mi siłę by iść dalej i jakoś tą całą sytułację znieść...Jutro lecimy do Nowego Yorku i boję się zostawić tatę w takim stanie.Pójdę do domu,sprawdzę czy ktoś tam jest.

,,Lecz są rzeczy,które wiem chodź tutaj pokażę Ci.W twoich oczach widzę wciąż osiągnięcia nasze weź wyobraź sobie ! Możemy barwić kolorami duszy,możemy krzyczeć "Yeeeach !" Możemy latać,nie mając skrzydeł,na słowach tej piosenki".Moja i Violetty piosenka,nasza wspólna niedługo okaże się zwykłym wspomnieniem i nigdy tej piosenki razem już nie zaśpiewamy.Nie wiem jak powiedzieć jej o moim wyjeźdźie.Ona tego nie zrozumie i się załamie.Nie chcę jej skrzywdzić parę dni przed koncertem i jeszcze kiedy to cierpi bo tata jest jej w szpitalu w bardzo ciężkim stanie.Mam pewien pomysł.Zadzwonię do niej dziś na skype i pogadamy zapytam jej się co by zrobiła gdyby okazało się,że wyjeżdżam zobaczę jej reakcje.Chcę ją na to jakoś przygotować.My możemy wszystko.Damy sobie radę z Violettą nawet przez tą odległość ale nie chce żeby tak teraz było,że jesteśmy tyle km od siebie.A ja ją kocham...Ale spróbujemy niedługo czeka nas nowe życie.

sobota, 20 września 2014

Rozdział 32 ,,Tylko ty mnie tak doskonale rozumiesz"

Wyszłam ze szpitala.Cała załamana i niewiedząca co dalej zrobić.Mój tata,mój tata pomimo że zrobił mi wiele przykrości ale kocham go najbardziej na świecie a dziś okazuje się,że mogą go stracić...Nie Violetto,nie myśl o tym.Będzie dobrze,będzie dobrze przecież masz silnego tatę.On nigdy się nie poddaje.Chodziłam,myślałam po mieście.Tak bardzo płakałam z myślą,że stracę tatę.Poszłam do Leona,do mojego przyjaciela który mi poprawi humor jak zawsze bo go kocham.
Ana-Oo dobry wieczór Violu,co za niespodzianka :)
Violetta-Przepraszam,że tak późno ale chciałabym porozmawiać z Leonem.
Ana-Płakałaś ? Ty płaczesz.Co Ci się stało ?
Violetta-Mój tata miał dziś wypadek.Jest w bardzo ciężkim stanie i okazuje się,że mogę go stracić...
Ana-Współczuje.Dobrze idź do Leona jest w swoim pokoju.


Leon-Hej coś się stało ?
Violetta-Leon.Mój tata miał wypadek jest w bardzo ciężkim stanie okazuje się,że mogę go stracić i boję się że nie zobaczę się już z nim...Nie przeżyję tego.A tym bardziej jakbym miała stracić jeszcze kogoś innego bo ty będziesz zawsze,jesteś dla mnie tak bardzo ważny bo tylko ty mnie tak doskonale rozumiesz.
Leon-Ech... :) Tak mnie nigdy nie stracisz bo będę z tobą ze względu na wszystko...
Violetta-Posmutniałeś ? Leon znamy się już dobry rok i widzę kiedy mówisz coś ze smutkiem co się stało ? Usłyszałam wczoraj jak Francesca mówiła z nerwów coś o tobie jakby była smutna.Co się stało ? Martwię się
Leon-Spokojnie :) Nic się nie stało tylko trochę denerwuje się przed koncertem no wiesz te nerwy.
Violetta-Na pewno ? No w porządku :)
Leon-Chciałabyś zostać na noc ?
Violetta-Słucham ?
Leon-Nieee ! Nie pomyśl źle tylko czy nie chciałabyś zostać na noc,żeby się uspokoić bo martwię się o Ciebie :) Spałabyś na łóżku,żebyś miała wygodnie a ja na materacu weznę ze spiżarni.Więc jak ? 
Violetta-Nigdy jeszcze u nikogo nie nocowałam.
Leon-To u mnie zanocujesz pierwsza ^_^
Violetta-A twoja mama nie będzie zła ?
Leon-Nieee nie będzie.Nawet się ucieszy bo Cię bardzo lubi :) I nawet rozmawiałem kiedyś z nią o tym i ona chciała,żebyś zanocowała u nas kiedyś a teraz jest dobra okazja
Violetta-To miłe :) Okej mogłabym tutaj przenocować ^_^ Leon a mogłabym z tobą spać ?
Leon-Ze mną ?
Violetta-No jeśli nie to nie musisz ale bardzo bym chciała poczuć jakąś bliskość drugiej osoby,którą bardzo mocno lubię :)
Leon-Okej ^^ No możemy.
Violetta-Super zaraz wracam pójdę do łazienki i się przebiorę.
Ana-Violu nocujesz u nas ?
Violetta-Tak proszę pani :)
Ana-Proszę mów mi Ana.Jesteśmy dla siebie jak rodzina jesteś nam strasznie bliska.
Violetta-To miłe dziękuje.Idę się przebrać i idziemy z Leonem spać
Ana-Dobze ja już idę spać to dobranoc :)
Violetta-Dobranoc :)
Violetta-Już jestem.Chodźmy już spać jestem strasznie zmęczona,ten dzień był trudny...
Leon-Dobrze połóż się obok mnie ^_^ Czemu się na mnie nie patrzysz ?
Violetta-Bo jest mi przykro,że tata teraz cierpi ale jest obok niego Angie.Oni się kochają tata ją a Angie tatę i na pewno jest mu lepiej widząc Angie.A ja też mam przy sobie bliską osobę :)
Leon-A nie kochasz mnie ?
Violetta-Leon leże z tobą w łóżku a ty mi się pytasz czy Cię kocham.Zwariowałeś ? :D

Leon-W łóżku mówisz ^^
Violetta-Ech... :)
Leon-Chciałabyś przeżyć twój pierwszy raz ?
Violetta-Tak,bardzo.To musi być piękne,zwłaszcza to co czuje wtedy kobieta ^_^
Leon-Ja też.Chciałbym dać dziewczynie moje cierpło,opiekę.Kiedy byśmy to robili nie pozwoliłbym się jej bać nawet w wtedy będę się nią opiekował żeby czuła się ze mną bezpieczna ^_^
Violetta-Mam nadzieję,że ta dziewczyna będzie Ciebie warta :) Dobrze dobranoc ^_^
Leon-Dobranoc <3 -Leon mnie na dobranoc dał buziaka w czoło czuję tą bliskość i jest mi lepiej.On tak dba o mnie ^_^


czwartek, 18 września 2014

Rozdział 31 ,,Tato bądź dzielny"

Violetta-Niee...Nie to nie może być prawda.Mój tata ? W szpitalu ?
Pielęgniarz-Niestety tak.Bardzo nam przykro ale czasami tak w życiu jest.
Violetta-Możecie mnie do niego zabrać ?
Pielęgniarz-Nie wiem czy możemy.Jest w bardzo ciężkim stanie...Przepraszam telefon.Tak,tak już jedziemy a jak z nim ? Podajcie mu antybiotyki już jedziemy trzymajcie go przy życiu już jedziemy !
Violetta-To mój tata ? Jedziecie teraz do mojego taty ?
Pielęgniarz-Tak,musimy szybko jechać.Lekarze trzymają go przy życiu.Do widzenia.
Violetta-Przepraszam ale możecie mnie do niego zabrać ? Ja chce do taty...Mojego tatusia...Angie ! Muszę zadzwonić do Angie.Boże jak ona się o tym dowie dostanie zawału.Angie,An..Angi...Angie mu...musisz szybko jechać do szpitala niebieskiego krzyża...
Angie-Violu uspokój się wogóle Cię nie rozumiem co mówisz jak to do szpitala ? Stało Ci się coś ?
Violetta-Nie mi.Lecz tacie.Tata miał wypadek musisz szybko się pojawić,lekarze podobno trzymają go przy życiu miał jakiś wypadek czemu akurat to go spotkało jejku... :( 
Angie-Już jadę !

Angie-Olga muszę wyjechać.
Olga-Czemu pani płacze co się stało ?
Angie-German miał wypadek.Właśnie teraz Violetta się o tym dowiedziała i biedna dzwoni do mnie cała przepłakana,że ratują życie jej taty.Jest w ciężkim stanie podobno.Viola mówiła,że ma wypadek jest teraz w szpitalu niebieskiego krzyża i muszę tam jechać.
Olga-Nieee ! Biedny Pan German... ! Że też go to musiało spotkać.Jadę z tobą ! 
Angie-Okej ale już jedziemy prędko ! Pojedziemy jeszcze po Violettę bo jest sama w parku przy rynku prędko !

Violetta-Angie nareszcie ! Strasznie się martwię o tatę nie wiem co z nim się teraz dzieje nie wiem proszę jedźmy tam...
Angie-Violu nie martw się twój tata jest dzielny i nigdy się nie poddaje z każdym problemem sobie poradzi.
Violetta-Ale to był wypadek ! Przecież on może sobie nie poradzić.Jakby była z nami mama poszła by do niego i go pocałowała.No dobrze nie gadajmy tylko tam jedźmy !
Angie-Violu nie pora teraz na takie rozmowy :/ Jedźmy twój tata teraz nas tam potrzebuje.

Angie-Okej jesteśmy w szpitalu chodźmy się zapytać tego lekarza czy pokarze nam gdzie leży German.Przepraszam,przepraszam chciałabym się zapytać czy w tym szpitalu leży German Castillo ?
Lekarz-Tak.Dotarł do nas przed chwilą właśnie teraz lekarze ratują jego życie i nie można do niego iść i odwiedzać.
Violetta-Przepraszam bardzo tam właśnie leży mój tata i jest z nim bardzo ciężko a ja nie mogę go odwiedzać ? Przepraszam chce iść do taty !
Lekarz-Bardzo nam przykro ale nie można teraz odwiedzać.Dopiero ewentualnie jutro.Do widzenia.
Angie-Bardzo dziękujemy,do widzenia.Violu to zróbmy tak ja poczekam tutaj może uda mi się jeszcze dziś z nim spotkać i wtedy do Ciebie zadzwonię a ty idź do Studia :)
Violetta-Nie wiem czy dam radę iść do Studia...Pa Angie i zadzwoń do mnie jeśli będziemy mogły spotkać się z tatom.
Olga-Oo mój jezuu... ! Biedny Pan German.
Violetta-Spokojnie Olgo wszyscy tutaj się denerwujemy ale,ale... :(
Angie-Violu idź już i spokojnie nie martw się :)

środa, 17 września 2014

Rozdział 30 ,,Violetto mamy złe wieści."

Violetta-Francesca mów co się dzieje z Leonem ? Słyszałam Cię jak coś mówiłaś,ej ! Teraz się denerwujesz co się stało Francesca ?
Francesca-Nic Violu,nic na prawdę
Violetta-Jakoś Ci nie wierzę,na pewno coś się stało i nie chcesz mi powiedzieć żebym się nie denerwowała.Tak właśnie jest prawda ? Dobrze sama się dowiem Hej :/
Francesca-Violu,Violu to nie tak. -Już poszła.Oby nie dowiedziała się tego przed koncertem bo się załamie totalnie i może wogóle na niego nie pojechać.

Violetta-No jestem.Dom Leona.Okej teraz tylko zadzwonić i otworzy mi drzwi Leon i porozmawiamy jak dwoje normalnych ludzi.Trrr...Nikt nie odbiera ehh zadzwonię jeszcze trrrr...No znowu nic :/ Trr...Okej przyjdę jutro do Leona ciekawe czy wogóle pójdzie do Studia może jest chory :/ Albo coś przeskrobał ale nie Leon to dobry chłopak.Najlepszy ^_^ Miły,troskliwy,ciepły,opiekuńczy nie zrobił by niczego złego.Zaszłam do domu,tęskniłam za domem teraz czego potrzebowałam to mojej rodziny.Tatę,Angię,Olgę i Ramallo ^_^ 
Violetta-Cześć tato już jestem :)
German-Hej Violu jesteś już gotowa na wielki koncert ? 
Violetta-Ehh już ćwiczyłam moją piosenkę,jest mnóstwo prób chciałabym żeby ten konert wyszedł niesamowicie i wszyscy go zapamiętali ^_^
German-A wiesz czemu Ci pozwalam tam jechać ? Żebyś spełniała marzenia,tak jak twoja mama to robiła :) Kochała śpiewać,pamiętam jak mi opowiadała o jej trasach,jak podróżowała samolotami z lotniska na lotnisko codziennie w innym miejscu ale kochała to robić,pamiętam jak zaszła w ciąże z tobą to pamiętam jak mi powiedziała te słowa do dziś je pamiętam "Nasza córeczka Violetta będzie też śpiewać,będę jej pomagała,będziemy razem śpiewały i koncertowały matka z córeczką".Bardzo chciała,żeby śpiewała i chce żebyś też to robiła i bardzo Cię kocham Violu idź już spać i odpocznij za 3 dni wyjeżdżasz i idź odpoczywaj albo sobie pośpiewaj przed snem jeszcze Dobranoc księżniczko :) Kocham Cię
Violetta-Tato to najpiękniejsze co mnie w tym dniu spotkało.Ten dzień nie należy do najfajniejszych a ty sprawiłeś,że mogę się jeszcze cieszyć :) Tatusiu chciałabym Ci coś powiedzieć ale to chodzi o Leona.
German-No dobrze mów może zrozumiem coś i to coś poważnego ?
Violetta-No dziś Leon był taki dziwny.Śpiewaliśmy i komponowaliśmy piosenkę na przedstawienie i nagle poszła po jego mama do Studia i zabrała go i poszłam do jego domu potem ale jego tam nie zastałam i martwię się :/
German-Nie martw się,na pewno to się wyjaśni coś się stało ale to jego sprawa prywatna a na pewno Ci to powie i wyjaśni jutro sobie pogadajcie :) I pamiętaj odpoczywaj ! hehe,Dobranoc księzniczko kocham Cię dobranoc. :)
Violetta-Dziękuje tato :) Fajnie,że mogę z tobą o tym porozmawiać i wiesz co ? Zmieniłeś się :D Kocham Cię <3 Dobranoc tato -Tata się zmienił,jest cudowny taki opiekuńczy ^_^ Jest dla mnie wszystkim,jest jak moja mama na pewno mają te sama cechy i charaktery.Kocham go,jutro ostatni dzień w Studio i wielki koncert ! ^_^ Dobranoc "Śnij marząc i nie żałuj marzeń" ~Wpis do pamiętnika.

Idę do Studia ^_^ Jestem taka szczęśliwa,dziś dużo prób,śpiewanie z Leonem,Francescą i Cami naszą wspólną piosenkę i dużo tańczenia,będzie fajnie i jutro jedziemy już strasznie się cieszę wystąpić przed tyloma ludźmi i zaśpiewać swoje piosenki.To coś niesamowitego ^_^ 
Pielęgniarz-Ty jesteś Violetta ? 
Violetta-Tak a co chodzi ?
Pielęgniarz-Córka pana Germana Castillo ? 
Violetta-Tak co się stało ? Chodzi o koncert prawda ? Ten w Nowym Yorku ?
Pielęgniarz-Pani ojciec leży w szpitalu.Miał wypadek jest w ciężkim stanie.Udało nam się z nim porozmawiać i poprosił nas,żebyśmy pani przekazali żeby się Violetto nie martwiła,będzie dobrze.

czwartek, 11 września 2014

Rozdział 29 ,,Co się stało Leonowi ?"

Do klasy weszła kobieta,była to mama Leona i była całkiem zdenerwowana zmartwiłam się i szybko podbiegła do mnie i Leona
Ana-Synku nie chce wam przeszkadzać ale Leon musimy już iść
Leon-Coś się stało ?
Violetta-Przepraszam proszę pani co się stało ?
Ana-Na razie nie mogę tego powiedzieć,synku musimy porozmawiać chodź idziemy ze Studia jutro Violu będziesz mogła porozmawiać z Leonem :)
Violetta-No wporządku :) Ale coś poważnego stało się ? Coś z Leonem ?
Ana-Nie z Leonem wszystko w porządku ale Leon chodź już musimy iść
Leon-Do zobaczenia Violu,jutro porozmawiamy :)
Violetta-Ale Leon... Coś się stało ??? Leeeeon -Poszli już nie wiem zupełnie o co chodzi.Może coś się dzieje z Leonem ale nie chce mi powiedzieć ani jego mama,żebym się nie martwiła kurde.Idę do domu muszę przemyśleć to wszystko i czekać na telefon od Leona może zadzwoni.
Francesca-Leon co się stało ? 
Leon-Mamo poczekaj porozmawiam chwilę z koleżanką i idź do samochodu ja za chwilkę do Ciebie przyjdę 
Ana-Dobrze ale tylko chwilkę pamiętaj musimy szybko jechać do domu
Francesca-Leon co się stało ?
Leon-Francesca nie możesz tego powiedzieć Violettcie ale muszę w końcu komuś o tym powiedzieć bo nie wytrzymuje a my się znamy długo więc powiem tobie pierwszej 
Francesca-No słucham... :)
Leon-Odchodzę ze Studia.Wiem o tym od wczoraj dopiero.Nie chciałem,żebyś się tak dowiedziała ale boli mnie to słuchaj nie mogę nic z tym zrobić.Jedziemy spowrotem do Meksyku.Tata znalazł tam dużą szanse w pracy ale nie chodzi tylko o prace po prostu rodzice chcą tam wrócić i wrócić do tamtego życia bo pamiętasz jak przyjechałem do Studia jak byłem jeszcze małym chłopcem a wracam tam jako dorosły facet hehe :D No ale proszę nie mów tego Violettcie.
Francesca-Boże Leon.Jak to ? Nie możesz odejść,Violetta się załamie i wogóle jak sobie mamy bez Ciebie poradzić ? Przecież wszyscy Cię tu potrzebują,masz przyjaciół,Studio,muzykę,Violettę !
Leon-Wiem a myślisz,że nie jest mi ciężko ? Nie chce tego wszystkiego zostawić i mam tu jeszcze Moto-Cros zżyłem się już z tym ringiem a najmocniej to ze Studiem i nie mogę tego zostawić ale to już nie długo teraz z mamą jedziemy na lotnisko kupić i zarezerwować bliety jedziemy za jakieś 3 tygodnie bo na razie tata musi skończyć tutaj prace i na razie nie chce bo chce skończyć taki projekt nad,którym pracował i takie tam ble ble ble...No i wiesz już wszystko :/
Francesca-A co z trasą koncertową ?
Leon-Pojadę na nią.
Francesca-Zdążysz ? Wyjeżdżamy do Nowego Yorku już za tydzień zdążymy no ale po trasie to od razu będziesz leciał spowrotem do Meksyku i kiedy zamierzasz powiedzieć Violettcie ?
Leon-Wiesz moja mama płacze też jeśli chodzi o Violettę bo wie,że bardzo ja lubie i obie sie bardzo lubią jesteśmy wszyscy jak rodzina ale mama ma tam siostrę i okzało się,że urodziła i mama też chce tam jechać widzisz jest dużo powodów... :/
Francesca-Szlak :/ ! Nie wiem jak na to Violka zareaguje w końcu ona...
Leon-Ona co ?
Ana-Leeeon !
Leon-Mama już mnie woła okej to do zobaczenia jutro !
Francesca-Kurde muszę poszukać Violki nie wiem co mam zrobić nie mogę tego powiedzieć jestem jej przyjaciółką ale co mam zrobić ???! Pójdę do sali muzycznej,muszę pośpiewać nie wiem ! Ale jak to Leon,nieee Leon nie może,to niemożliwe Leon nie może.I jak mam o tym powiedzieć Violce ?
Violetta-Co się stało Leonowi ? Co masz mi powiedzieć ? 

czwartek, 4 września 2014

Rozdział 28 ,,Neustro Camino"

Szłam do Studia,było wcześnie rano,było jasne,przejrzyste,jasne słońce było tak strasznie super i nagle zobaczyłem z oddali Leona od razu do niego pobiegłam 
Violetta-Leeon,Leeeon słuchaj musimy porozmawiać o piosence,którą razem zaśpiewamy na koncercie :)
Leon-Zaśpiewamy ją razem i będzie super :)
Violetta-Wiesz wczoraj w kinie tak nagle wyszedłeś coś się stało ?
Leon-A nie nagle coś mi się przypomniało i musiałem spierniczyć hehe :D
Violetta-Rozumiem :) I jak z twoją piosenką ?
Leon-No pisze :) Wczoraj w nocy skończyłem całą pierwszą zwrotkę i sądzę,że będzie dobrze ale ty powiesz jeszcze o piosence co sądzisz  :)
Violetta-Ładnie się uśmiechałeś kiedy do Ciebie biegłam,masz piękny uśmiech,coraz ładniejszy się staje :)
Leon-Violetta chciałbym coś powiedzieć ale myślę,że nie chcesz i mnie znienawidzisz i oczernisz :/
Violetta-Oczerniać ? Ja ? Jak mogłabym,Leon ! 
Leon-Okej ja idę do Studia :)
Violetta-Pójdę z tobą :D 
Leon-Właśnie musimy dziś zrobić próbę tańca pokaże Ci bo mam pewien pomysł na choreografie ^_^
Violetta-Dobrze musimy zacząć coś robić bo niedługo wyjazd i musimy już zaczynać działać heh :)
Leon-A twoja piosenka ? Ta twoja "pewna siebie dziewczyna,która kocha chłopaka"  :D
Violetta-Ej nie śmiej się ! :/
Leon-Nie,nie śmieje tylko myślę że to nie piosenka o dziewczynie tylko o tobie.Czujesz się zagubiona i znam Cię zawsze to co czujesz i jeśli jest to coś mocnego to przetwarzasz twoje uczucia w muzykę a twoja muzyka jest mocna i mocno kochasz ja to wiem Violetta 
Violetta-Idziemy ? :)
Leon-Łokej chodźmy :) Heh a jak oceniasz ten rok ?
Violetta-Jest super wszystko od początku,przyjaciele i wogóle moje życie tak odnalazło szczeście i Angie jest najcudowniejsza wszystko zawdzięczam jej i tobie :)
Leon-Mi ?
Violetta-Tak tobie Leon,bo to ty sprawiłeś że umiem kochać wczesniej czułam się zagubiona nie wiedziałam co to prawdziwa miłość ale dopiero w samotności daleko od Ciebie we wakacje zrozumiałam,że Cię kocham 
Leon-W te wakacje zrozumiałaś,że mnie kochasz ? Czyli kochasz mnie do tej pory ?
Violetta-Co ? Nie Leon chodźmy !

Violetta-Już się przebrałam jestem gotowa :D
Leon-Woow...Ślicznie wyglądasz... ^^
Violetta-Dzięki ^^ :D Zaczynamy ?
Leon-Violetta posłuchaj ^_^
Violetta-Ta melodia,taka żywa,o miłości czuje się jakbym ją znała od zawsze
Leon-Co czujesz ?
Violetta-Taką więź do tej melodii i znam słowa,wiem o czym mówi ta piosenka o miłości,jednej prawdziwej mogę zaśpiewać ? 
Leon-Jasne jaki masz pomysł ?
Violetta-"W twoich oczach widzę świat w kolorach,w twoich ramionach poznałam miłość"
Leon-Te słowa wymysliłaś teraz ?
Violetta-Tak nagle.Spojrzałam na Ciebie i tak przyszły mi od razu do głowy i mogą być ?
Leon-Tak są extra a potem będzie to tak "Czy ona czuje to samo"
Violetta-"Czy on chce ze mną być"
Leon-"Powiedz mi,że ty bijesz dla mnie też,czujemy to oboje"
Violetta-"Ooo serce nam to mówi" ^_^
Leon-"Mówi !" ^_^
Violetta-"I ucho słyszy delikatny nasz szept"  ^_^
Leon-Violetta razem skomponowaliśmy całą zwrotkę
Violetta-Echh wyszło to całkiem extra prawda ? :)
Violetta-Violetta...-Leon podszedł do mnie bliżej ale nagle...

środa, 3 września 2014

Rozdział 27 ,,Kocham Cię,nie chce już płakać."

Pablo-Wielkie brawa dziewczyny ! Piosenka jest niesamowita i jest naprawdę cudowna,wesoła i żywa.Nada się na koncert wielkie brawa !
Violetta-Dziękujemy :D-Uścisnęłam Francesce i Camile i obie zaczęliśmy się głośno śmiać :D Zeszliśmy ze sceny i podeszła do mnie Ludmiła...
Ludmiła-Wiesz co Ci powiem ? Byłaś do kitu.Nędzna do niczego.Wiesz co Ci radzę ? ;) Żebyś się nie wybierała na koncert bo to ja chce być główną bohaterką piosenek i widowdni,chce zabłyszczeć a ty zasłaniasz moje światło więc spadaj !
Ludmiła-Ludmiła możesz dać mi spokój ?
Francesca-Zostaw ją Ludmiła i daj nam wszystkim spokój idź do Nati i spędź miło dzień narazie.Ej Violu wporządku ?
Violetta-Nie.Żartowałam :D Hehe,nauczyłam się nie brać do siebie tego co mówi ta wiedźma i nie zwracać uwagi na to i jest dobrze :D
Marroti-Słuchajcie dziś macie do dyspozycji scenę.Idźcie do miejskiego mina i wieczorem możecie tam pójść i przećwiczyć sobie piosenkę !
Violetta-Ja pójdę,chciałabym przećwiczyć moją piosenkę i przyzwyczaić się do sceny
Marroti-Okej powiem im,że będziesz dziś na próbie to jesteśmy umówienie narazie miłego dnia dziewczyny !
Francesca-Violu chciałabym posłuchać tej piosenki ^^
Camila-Noo mówisz,że wymiata jesteśmy ciekawe kiedy ją nam pokarzesz ?! :D
Violetta-Aaa to będzie niespodzianka :D Zaśpiewam wam ją niedługo i ocenicie :D
Camila-No,no żeby było ! Bo jestem ciekawa i to mega ^^ -Zaczeliśmy tak rozmawiać i rozmawiać i sporo czasu zleciało i poszłam do kina.Weszłam na scenę,czułam moc,zrozumienie,to na scenie czułam się najlepiej.
Wyobrażałam przed sobą widowdnię,która bije mi brawa i śpiewa razem ze mną piosenkę.Zaczęłam śpiewać i dawać z siebie jak najwięcej.Piosenka o mocnej dziewczynie pragnąca kochać i być kochana to byłam ja.Violetta.W głowie wyobrażałam sobie chwile moje i Leona i nasz pocałunek ^_^  Podczas śpiewania do myśli mówiłam sobie Violetto,Violetto ty go kochasz.Nie zmienisz tego ani nikt inny,on jest Ci przeznaczony chłopak Leon Verdas.Przecież go kochasz pokaż mu co czujesz i śpiewaj,tańcz ! Nagle usłyszałam z cienia czyjeś klaskanie
Leon-No,no słyszałem to o kim to jest ? 
Violetta-O nikim Leon,to tylko piosenka jak reszta innych.
Leon-Nie kłam,nie udawaj wiem kiedy kłamiesz i kiedy udajesz,wiem że ta piosenka to o twoim uczuciu do jakiegoś chłopaka i namiętnie go kochasz z szaleńczą miłością
Violetta-Myślisz,że kogoś kocham ?
Leon-Tak właśnie myślę.Masz młode,niewinne serce pragnące kochać i dzielić się miłością z twoją miłością życia i chcesz też być kochana
Violetta-No wiesz ale ja nie kocham to tylko piosenka o takiej dziewczynie spodobała mi się taka historia takiej dziewczyny i spróbowałam napisać piosenkę,podoba Ci się ? 
Leon-Podoba jak każda ^_^ Masz niezwykły talent i komponujesz wspaniałe piosenki z miłością i zawsze w nich opowiesz co czujesz,kiedy ich słucham mam wrażenie tak jakbym czytał twój pamiętnik :)
Violetta-Heh :) Może właśnie o to w nich chodzi,w moim piosenkach że chce pokazać ludziom to co czuje i przeżywam :) 
Leon-Ja też teraz zajmuję się piosenką.Słowa refrenu to słowa z walentynki,którą dostałem cały czas o niej myślę i codziennie ją czytam bo naprawdę ma w sobie coś co sprawia,że jest niezwykła i ktoś bardzo mnie kocha z tego co widzę
Violetta-I myślisz,że to ja jestem tą tajemniczą autorką walentynki ? Leon hehe,nie nie jestem ja nic do nikogo nie pisałam naprawdę :D 
Leon-No na pewno ? Jakoś dziś nie mogę Ci w nic wierzyć bo czuje,że...
Violetta-Że ?
Leon-Wiesz ja już idę widzimy się jutro.Narazie :)
Violetta-Pa ! :) -Ech dziwne nagle Leon tak bardzo się zmienił no ale nie wiem coś go zaskoczyło nie wiem,mam nadzieję że mi to wytłumaczy.Ale zrobiło się późno i udałam się do domu i weszłam do mojego świata,świata Violetty pełen miłości i bólu... 
Otworzyłam pamiętnik i zaczęłam pisać o Leonie.Przecież tak bardzo go kocham a nie mogę mu tego powiedzieć co prawda przyjaźnimy się mamy wspaniałe chwile ale to nie dla dziewczyny,która kocha chłopaka ja zmieniłam się.Pragnę z dnia na dzień coraz bardziej i bardziej a nie mogę tego dostać tego czego kocham.Wiem,że trzeba walczyć o rzeczy które się kocha więc ja będę walczyła o Leona i muszę mu jakoś to powiedzieć.Chciałam to powiedzieć w piosence ale nie mam odwagi wyznać w twarz,że kocham skoro on tego nie zakceptuje i natychmiast by zaczął mną gardzić i olewać.Zamknęłam pamiętnik i myślałam o naszym pocałunku... ^_^

Obserwatorzy

Archiwum