Jestem właśnie w samolocie w drodze do Buenos Aires.Przez te dwa ostatnie miesiące wiele przemyślałam i zrozumiałam jak bardzo kocham Leona,brakuje mi go strasznie.Tomas,Tomasa już nie ma.Odjechał do Hiszpani kontyunuować swoją karierę muzyczną.Tak bardzo czekam na jutro od tych miesięcy,spędziłam je z tatą śmiejąc się zwiedzając różne parki i miasta,wyciszyłam się trochę,chce żeby było jak dawniej stęskniłam się za wszystkimi ! Wszystko się jutro zmieni,wiem że wskoczę od razu Leonowi w ramiona i powiem że bardzo za nim tęsknie tak bardzo go kocham ! Mamy przed sobą jeszcze kilka przystanków i wylądujemy na lotnisku w Buenos Aires.Jestem taka szczęśliwa ! Mam w głowie piosenkę,piosenkę o tym co teraz czuję a czuję powietrze Buenos Aires... ^_^
German-No to jesteśmy na miejscu Violu ^_^
Violetta-Tak się bardzo cieszę !-Wykrznęłam to z wielkim uśmiechem jak nigdy dotąd
German-Ja Violu na chwilę muszę iść,muszę pozałatwiać papiórkowe roboty związane z lotem i przyjazdem.
Violetta-Dobrze,ja się umówiłam z Francescą że przyjedzie zaraz po mnie :)
German-To ja potem pojadę to ty wróć z Camilą.
Violetta-Francescą tato ! :D
German-To pa córeczko,widzimy się w domu.
Violetta-Pa :) -Zaczęło mi bić serce jak wiedziałem,że za momeny spotkam się z Francescą z moją najlepszą przyjaciółką którą się tyle czasu nie widziałam ! Coraz mocniej mi było serce,to było przyjemne bo tak bardzo za nią tęsknie jak i za wszystkimi.Pomimo wszystkich akcji i sprzeczek wszystkich kocham wszystkich i wyobrażam sobie,że są teraz ze mną ^_^ Zrobiłam kilka króków do przodu i obróciłam się zaczęłam słyszeć piosenkę
Kiedy się odwróciłam usłyszałam jak ktoś mnie woła i krzyczy "Violetta,Violetta !" Kiedy się odwróciłam ujrzajałam...
Francesca-Violu hej ! :D
Violetta-Ooo siema ! ^_^ Tyle czasu,nie wiesz jak tęskniłam przed chwilą sobie wyobraziłam jak wszyscy razem śpiewamy do piosenki.To było takie fantastyczne śpiewaliśmy do muzyki,tańczyliśmy i cieszyliśmy się sobą nawzajem,brakuje mi tego.Wiesz co z resztą ? ^_^
Francesca-Wiesz nic ogólnie to nie wiem,wróciłam wczoraj dopiero z Włoch i nic nie wiem o innych jutro wszyscy się spotykamy bo pierwszy dzień Studia po wakacjach tak się bardzo cieszę,że znowu wszystko powraca że nie mogę haha :D
Violetta-My wszyscy stanoiwmy jedną,wielką rodzinę która zawsze musi być razem :)
Francesca-Czemu tak nagle posmutniałaś ?
Violetta-Tęsknie za Leonem,a najgorsze jest to że go nadal kocham-odpowiedziałam z smutną wyrazą twarzy.
Francesca-Ale kochać,to chyba nic złego ?
Violetta-To bardzo piękne kocham go całym swoim sercem,duszą muzyki ^_^ Ale boje się,że on mógł o mnie zapomnieć na pewno mnie już nie kocha.
Francesca-I wszystko zawsze musisz przekręcić,nie nic jeszcze nie wiesz a Leon powtarzał Ci zawsze,że Cię kocha i na pewno nie przestanął jeśli naprawdę Cię kochał tak jak mówił to nigdy nie powinien przestać-Fran mnie zaczęła uspokajać i głaskała mnie ramiueniu,jej osobowość strasznie mi jej brakowało,dobrze że już wszystko powróciło ^_^
Violetta-I nie wiem co mam z tym robić,nie wiem czy mam pójść do niego,czy zadzwonić nie wiem kompletnie.
Francesca-Ej nie zamartwiaj się i nie zadawaj sobie tysiac pytań,chodź idziemy !
Violetta-Gdzie ?
Francesca-Do Leona... :D
Violetta-Ej no nie chce chyba iść do niego nie wiem boje się ratuj :(
Francesca-Nie marudź tylko idziemy chodź musimy jeszcze się przygotować nad jutrzejszym rozpoczęciem ^_^
Violetta-No dobrze :D Chodźmy ! :D
Violetta-No to,to jego drzwi co teraz... ? :/
Francesca-Teraz ty zapukasz w nie i powiesz,że chcesz porozmawiać :)
Violetta-Myślisz,że się zgodzi ?
Francesca-Znam Leona i wiem,że nie odmówi a na pewno nie tobie Violu :)
Violetta-No to mnie uspokoiłaś :D Okej pukam,trzymaj kciuki... :D-Zapukał trzy razy do drzwi serce mi waliło jak nienormalne.Wiedziałam,że drzwi otworzy Leon a ja będę musiała wydobyć z siebie słowa.Ale nie będę chyba potrafiła,nie dam rady chciałabym go przytulić i pocałować brakuje mi jego biskości.Słyszę jak ktoś podchodzi do drzwi...
Mama Leona-Dzień dobry,w czymś mogę pomóc ? :)
Violetta-Tak :) Czy zastałam może Leona ?
Mama Leona-A ty jesteś może Violetta ?-Zapytała mnie z ciepłym uśmiechem
Violetta-Tak :) Chciałabym z nim porozmawiać,bo dopiero dziś wróciłam z wakacji i potrzebuję rozmowy :)
Mama Leona-To fajnie :) Tylko go nie ma :/
Violetta-A wie pani gdzie może być ?
Mama Leona-Jest na treningu :)
Violetta-Jakim treningu ? Studia jeszcze nie jest otwarte przecież ?
Mama Leona-To nic nie wiesz ? Leon chodzi na Moto Crosy.Już na początku wakacji zaczął tam chodzić i chodzi prawie nie ma codziennie :)
Violetta-Nic mi nie mówił,heh to fajnie :D Fajnie,że znalazł sobie zajęcie.To ja pójdę z koleżanką go poszukać :D Dziękuję i dowidzenia :)
Mama Leona-Dowidzenia :)
Violetta-Gdzie są te treningu Moto Crosów czy jak to tam :D
Francesca-A ty co taka nagle poszukiwawcza się zrobiłaś ? :D Chodź zaprowadzę Cię,zobaczysz nie będzie wcale źle,jego mama jest taka miła Leon jest po niej musicie dziś porozmawiać.Jesteśmy już to tutaj :)
Violetta-Jak fajnie,jest mega ciepło dobrze widzę tor wyścigowy i chyba tam jedzie Leon !
Francesca-Chyba to on ! :D Ale jak go teraz z tego toru wyciągniemy ? :/
Violetta-Popatrz widzisz tych typków w czerwonych kostiumach ? To oni trzymają jakieś tablice informacyjne jeśli przebrałabym się za kogoś takiego i napisałbym na tablicy,żeby Leon zjechał z toru to by wrócił i to chyba jedyne co wymyśliłam :D
Francesca-Plan nieziemski ! :D Tylko musimy tak dyskrtnie "pożyczyć" przebranie i tam wejść :D Okej to ja zagadam faceta a ty idź po przebranie ^_^
Violetta-Robi się ! :D
Violetta-Okej udało mi się wziąść po kryjomu kostium,szybko się przebrałam znalazłam pustą tablicę,mazakiem napisałam "Leon chodź musimy porozmawiać,to ja Violetta" mam nadzieję,że zejdzie :) Machałam tym czymś jak wariatka :D Aż nagle podszedł do mnie jakiś mężczyzna w czarnym kostiumie i kazał mi opuścić to,lecz ja tym nadal w górę wymachiwałam i szarpał się ze mną aż wypadłam przez ogrodzenie i wpadłam prosto na tor wyścigowy.Bałam się wszystko szybko tak jechała nagle jakiś zawodnik przystanął zrzucił się z motoru i położył moją głowę na jego ramieniu,było mi tak dobrze czułam się bezpieczna.Nagle zdjął kask okazało się,że to był Leon <3 Spojrzył na mnie tymi dwoma,ciemnymi oczami i patrzyliśmy na siebie z jakieś 5 minut <3

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz