German-Violetto idziemy do domu !
German-Nie obchodzi mnie nawet to co masz do powiedzenia Violetto idziemy i to natychmiast do domu i nigdzie dzisiaj na pewno się nie wybierzesz ! -Krzyczał całym głosem przy wszystkich.Nie dosyć,że narobił mi wstydu to jeszcze krzyczy na mnie nie chcąc żadnych moich wyjaśnień.Na szczeście kiedy byliśmy już przy drzwiach weszła Angie
Violett-Angie,Angie,Angie tata chce mnie zabrać do domu bo widział mnie jak prawie całowałam się z tym durniem co Ci dziś o nim opowiadałam to Diego tak się nazywa i nie chciałam go pocałować to Diego i tata teraz drze się przy wszystkich narobił mi siary to jeszcze nie chce mnie wysłuchać ... :( -Mówiłam to z smutnym wyrazem twarzy już krzyczałam na tatę nie chciał mnie wogóle słuchać łapałam się za głowę nie wiedziałam co mu mam powiedzieć ale on widział co widział ale chociaż te wyjaśnienia...
Angie-German,Violetta nie chciała pocałować tego chłopaka ! To ten chłopak chciał pocałować ją a ona chciała tylko sprawdzić jakim idiotą on będzie jak ją pocałuję i nie dałaby mu się Violetta pocałować,rozumiesz ?
German-Violetta czy to co mówi Angie to prawda ? Nie chciałaś go pocałować ?
Violetta-Tato nie chciałam uwierz ! Ten idiota narobił mi problemów tylko jak chcesz zrób tato coś dla mnie i porozmawiaj z nim ja muszę iść i wszystko na spokojnie przemyśleć.Angie dziękuje wrócę za nie długo,tato przepraszam. :(
German-No już dobrze :) Przepraszam,że tak nakrzyczałem ale myślałem że chciałaś się w tym wieku już całować z tym małolatem. -Tata objął mnie pod ramię i pogłaskał po głowie i dał buziaka na pożegnanie i chciałabym,żeby tata porozmawiał z Diego,żeby ten dał mi spokój.Byłam w takich emocjach,że nie umiałam opisać ale wszystko dobrze się skończyło sprawa,po sprawie a została mi tylko sprawa z Leonem który wogóle nie chce mnie słuchać.Znów jak o tym myślę,że on był dla mnie taki miły i ten Diego ! I jak wszystko się zepsuło zawsze leci mi łza myśląc o tym.Usiadłam na ławce przy wielkiej wierzbie miałam czas,żeby sobie przemyśleć pewne sprawy np.taką,że już Leon wogóle mnie nie lubi.Minęło około godziny,wspominałam wcześniejszy rok i wszystkie miłe chwile spędzone z Leonem.Brakowało mi pocałunków,przytulenia,obejmowania,wsparcia jestem tylko dziewczyną która potrzebuje miłości postanowiłam,że po wejściu do Studia od razu rzucę się dziewczynom i razem,wspólnie coś zaśpiewamy musimy spędzać najlepsze chwile w Studiu ^_^
Kiedy weszłam do Studia nie mogłam znaleźć dziewczyn.Szukałam ich i szukałam przeszukałam wszystkie sale i nic została mi tylko sala od muzyki kiedy weszłam spotkałam w niej stojącego na przeciwko mnie Leona od razu nic nie powiedziałam tylko się lekko uśmiechnęłam i rzuciłam w ramienia.Nie obchodziło mnie nic.Nawet to co powie Leon tylko chciałam jego ramion i bliskości,którą zawsze mi dawał.Violetta-Leon ja...Przepraszam Cię za to,po prostu bardzo potrzebowałam twojego objęcia i jest mi źle z tym co się stało wczoraj i co teraz czujesz.Przemyślałam pewne sprawy i wiem,że mnie wogóle nie lubisz pomimo,że nic nie zrobiłam to wiem że mnie wogóle już nie chcesz i postanowiłam,że dam Ci spokój ode mnie bo tak będzie lepiej dla nas obojga.Ale wiedz,że bardzo zależy mi na naszej przyjaźni,to hej :)
Leon-Violetto... Ja również coś przemyślałem.I nie mam co Ci wybaczać po prostu jak widzę Cię z kimś innym jako ktoś ważny dla Ciebie ja staje się zazdrosny i z tąd ten mój humor nie powinno tak być :) Wiem,że Ci na mnie zależy i mi na tobie też ponieważ od zawsze byłaś dla mnie kimś ważnym i nie masz się już o co martwić po prostu zapomnijmy o tej sytułacji :D Chodziło tylko tutaj o moją głupią zazdrość i widziałem,że się martwisz,że płaczesz,że przyszłaś sprawdzić aż na Moto-Crosach,owszem nie jest łatwo tak o tym zapomnieć ale jesteśmy przyjaciółmi no i możesz mieć kogoś jesteśmy tylko przyjaciółmi :) :D
Violetta-Leon dziękuje,że mi wbaczyłeś,że starasz się o tym zapomnieć jesteś super :D Ej chodźmy po raz pierwszy mogę się na 100% cieszyć dniem :D
Leon-I przepraszam,bo nieoptrzebnie aż tak mocno to wszystko przejąłem
Violetta-Nie przepraszaj.Nie masz za co to tylko tamty Diego tata dziś z nim porozmawia i da mi spokój i licze na jego przeprosiny albo nawet ich nie chce są niepotrzebne jak dla mnie od jego ust.Leon chodź mamy zajęcia :D
Leon-Z Gregorio co nie ? :D
Violetta-Niestety :/ Ale będą fajne możesz mi zaufać haha ^_^ -Leon tak ślicznie się uśmiechał jak zawsze dobrze,że mi wybaczył i sam wybaczył tej sytułacji i znów mogliśmy wszystko zacząć od początku.Kiedy się przebraliśmy w swoich szatniach udaliśmy się na zajęcia i przećwiczaliśmy nową choreografię Gregoria i często my z Leonem myliliśmy kroki bo puszczaliśmy sobie uśmiechy ^_^ To była najlepsza lekcja z Gregorio ^_^ Aż w końcu Gregorio nie wytrzymał i spojrzał na mnie i powiedział "Stop" i rzucił swoją piłęczką o grający sprzęt muzyczny.I kazał mi się wytułmaczyć a ja nie wiedziałam z początku co powiedzieć ale czasami się śmiałam bo myślałam o Leonie a on patrzył na mnie i się uśmiechał ^_^
Gregorio-No panno Castillo proszę się tłumaczyć dlaczego mylisz kroki i robisz ze mnie idiotę ?! Proszę się wytłumaczyć !Violetta-No bo...No ja,no...Gregorio...
Gregorio-Panie Gregorio jak już ! ^_^
Violetta-Bo ta choreografia nie jest wcale taka łatwa i prosta za jaką się wydaje i...
Gregorio-I chcesz mi wmówić,że nie umiałaś dobrze tańczyć tak ?!
Violetta-No tak.
Gregorio-Panie Castillo wraz z Leonem Verdasem proszę opuścić te pomieszczenie i udać się do pokoju nauczycielskiego i powiedzieć co robliście na zajęciach i odbiorą was wasi rodzice.Tyle mam do powiedzenia,dziękuje do widzenia. -Nie umiałam być poważna przy Gregorio w 100% jak zawsze bo cały czas uśmiechałam się z Leonem i chyba nakręcaliśmy tym coraz bardziej Gregorio.Kazał nam się udać do Antonia więc wyszliśmy z sali tańca i udaliśmy się prosto do pokoju nauczycielskiego
haha ta końcówka była fajna! :D
OdpowiedzUsuńI León pogodził się z Violettą!
Wiesz, nie chcę cię urazić...Wszystko fajnie, tylko mogłabyś uważać trochę na znaki interpunkcyjne?
Bo historia jest świetna, ale jak czytałam ten rozdział, momentami miałam wrażenie, że to jedno, wielkie, niekończące się zdanie!
Co oczywiście nie zmienia faktu, że mi się podobało!
Czekam na kolejny rozdział!
Pozdrawiam, Patty ;))
Ooo dziękuje ^_^ Pojawił się komentarz pod rozdziałem ^.^ Wiesz ile dla mnie znaczą takie komentarze ? Potwornie dużoooo hahaha :D No więc muszę się postarać jakoś ulepszyć to wszystko i żeby przyjemnie się czytało trochę Cię rozumiem ja już mam taki styl pisania i może dlatego :/ Ale spróbuje,żeby było lepiej :) Cieszę ,że podobało Ci się Patty już Cię uwielbiam ! :D hahaha ^_^ Pozdrawiam ^__^
OdpowiedzUsuń